Kaplica w Brelikowie


  • Kaplica w Brelikowie

Kaplica w Brelikowie

Dziadek Jan Pograniczny był właścicielem gospodarstwa w Brelikowie. W jego posiadanie była ziemia znajdujące się na górze z jednej z drugiej strony rzeki. Z prawej strony na wzniesieniu uprawiał między innymi owies, ziemniaki. Na wiosnę w 1918 r. pracował na tym polu kiedy nagle zerwała się potężna burza. Dziadek schodząc z góry, okryty płachtą w pewnym momencie został porwany przez wiatr i przeniesiony w stronę drogi. Siła wiatru przyniosła go z górnej części i rzuciła w to miejsce, gdzie obecnie stoi Kaplica. Dziadek pokiereszowany, obity, żegnając się z życiem (tak opowiadał potem najbliższym) doszedł do domu. Uznał, iż uratowanie zawdzięcza Bogu i podjął decyzję, że w tym miejscu gdzie szczęśliwie się uratował postawi kaplicę, którą następnie budował kilka lat. Kiedy skończył budowę przy kaplicy na rogach posadził cztery Dęby, które do dzisiaj chronią ją przed burzami, wiatrami i innymi katastrofami. Ówcześnie żyjący ludzie podobnie jak dziadek uznali to za Cud.

Kaplicę zbudował Jan Pograniczny w 1918 roku.